Kobiety od starożytności starały się dbać o swoją urodę i zawsze szukały różnych sposobów na jej podkreślenie – pisze lodzanka.eu. Łodzianki również szukały różnych sposobów, by pozostać piękną i pożądaną.
O ile w dzisiejszych czasach znalezienie kosmetyków czy pójście do salonu, by trafić w ręce profesjonalistów nie stanowi żadnego problemu, to dawno temu dbanie o cerę i włosy było znacznie trudniejsze. Jak łodzianki dbały o siebie w minionych stuleciach i jakie „kosmetyki” stosowały do codziennej pielęgnacji przeczytasz w poniższym materiale.
Ciekawostki pielęgnacji włosów w Łodzi

W starych archiwach i czasopismach można znaleźć wiele informacji o tym, jak łodzianki dbały o siebie w przeszłości. Tak, wśród lekarstw na różne choroby były i przepisy na sporządzenie domowych kosmetyków na piękne i zdrowe włosy.
Wśród nich liczne były mikstury, które pomagały na wypadające włosy, a nawet przyspieszały ich porost. Kobiety i dziewczęta, które cierpiały na słaby porost włosów, wcierały w skórę głowy mieszankę, która powstawała z warzonego w winie korzenia ślazu z kminem i żółtkami.
W przeszłości istniał jeszcze jeden domowy przepis na poprawę porostu włosów. Trzeba było drobno pokrojoną słoninę poddać stłuczeniu w moździerzu, po czym przepalić w alembiku, a uzyskany płyn wcierać w czystą skórę głowy.
Czym kobiety farbowały włosy w Łodzi?

Kobietom w przeszłości zależało nie tylko na poprawie porostu włosów i powstrzymaniu ich wypadania. Dbały również o zachowanie koloru i pozbycie się siwych włosów – w tym celu również stosowały domowe środki. Najczęściej były to naturalne barwniki, wśród których przeważały różne przyprawy.
Na przykład, jeśli kobieta chciała ufarbować włosy na żółto, robiła specjalne mieszanki, w których składzie dominował szafran. Po umyciu włosy trzeba było spłukać mieszanką z szafranem, która pomagała włosom uzyskując przyjemną złotą barwę. Taki zabieg trzeba było wykonywać przez cały miesiąc, aby nadać włosom przyjemny złocisty wygląd i dobry stan, o czym świadczą zapisy w starych księgach.
Mieszanki olejów były również szeroko stosowane przez łodzianek – pomagały zmieniać kolor włosów. W wielu ówczesnych przepisach kosmetycznych można było znaleźć mieszanki zawierające olej sezamowy. W przeszłości olej sezamowy był dość trudny do znalezienia w zwykłych sklepach, ale sprytne kobiety zamiast tego używały oliwy. Trzeba było tylko znaleźć naprawdę wysokiej jakości i świeżą oliwę. Do oleju dodawały również inne składniki – kwiaty lilii, szafran, cynamon czy imbir.
Oprócz utrzymania dobrej kondycji włosów i dobrego ich porostu pojawiły się również pomysły na pozbycie się niechcianego owłosienia na ciele. Kobiety w przeszłości stosowały własne sztuczki – najczęściej to były plastry, które niszczyły włosy. Oczywiście efekt stosowania plastrów nie był tak dobry, jak gwarantują to nowoczesne procedury, ale i tak można było usunąć nadmiar owłosienia na ciele.
Plaster przyklejały na specjalną mieszankę, którą nakładały na ciało. Do jej przygotowania używały terpentyny i wosku, a następnie nakładały na miejsca, które wymagały usunięcia owłosienia. Na obszar z mieszanką przyklejały plaster, który następnie szybko odrywały, usuwając w ten sposób nadmiar włosów. Następnie trzeba było dokładnie umyć ciało, zmywając resztki mieszanki.
Tak łodzianki dbały o urodę w minionych stuleciach. A jakie ty znasz modne sztuczki z przeszłości?